Ta strona korzysta z plików cookies. Więcej informacji.

Tomasz Kołodziejczyk. Artysta malujący morze

25 lutego 2021

Poranek nad morzem, obraz Tomasza Kołodziejczyka

Tomasz Kołodziejczyk, Poranek, akryl/płótno, 100×120, 2017.

 

Tomasz Kołodziejczyk. Artysta malujący morze.

Jego obrazy przypominają łagodną, wyciszoną toń morza. Pozbawiona zmarszczek woda emanuje spokojem, stanowi pierwszy i zarazem najważniejszy plan każdego dzieła. Głęboko nasycone odcienie błękitu mieszają się z szarościami, z których wydobywa się zaskakująco spokojna powierzchnia morza. Kocha błękit, w zasadzie na jego obrazach próżno szukać innych barw. Niekiedy w jego kompozycjach pojawiają się żaglówki, wyłaniają się z półmroku ludzie, ale nawet wtedy nie przesłaniają majestatu Bałtyku.

Obraz Tomasza Kołodziejczyka przedstawiający widok na morze po sztormie

Tomasz Kołodziejczyk, Po sztormie, akryl/płótno, 73×92, 2013

 

Inspiracje, poszukiwania twórcze

Artysta przyznaje, że morze jest dla niego największą, choć nie jedyną inspiracją. Drugą, równie istotną fascynacją artysty stają się zjawiska natury.
Tomasz Kołodziejczyk urodził się w 1976 roku w Szczecinie, ale niemal od razu zakochuje się w Gdańsku. Miasto ukształtowane przez wodę, kanały, umieszczone między zatoką i morzem malarz podziwia niemal codziennie. Obserwowane z bezpiecznej odległości, najczęściej z brzegu mariny tworzy obrazy z niezwykłą precyzją.

Rysunek i malarstwo są dla Kołodziejczyka wielką przygodą. Gdy w 1997 roku rozpoczyna ją na Wydziale Malarstwa i Grafiki gdańskiego ASP wie, że bez względu na okoliczności nadal będzie tworzył. Jest pilnym studentem, w 2001 roku otrzymuje od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego stypendium. Na razie pod okiem znakomitych pedagogów, w tym Mieczysława Olszewskiego, u którego dwa lata później otrzymuje dyplom, uczy się rozpoznawać rozmaite techniki malarskie. Uzyskuje też aneks do dyplomu z rzadko spotykanej dziedziny – witrażu. Tym co najbardziej pociąga artystę w witrażach są drobinki światła przenikające, rozświetlające kolorowe szkiełka. Już wtedy Kołodziejczyk zdaje sobie sprawę, że malarstwo olejne i akrylowe ma więcej zwolenników niż witraże.

Szuka własnego stylu i wtedy przypomina sobie o dawnych fascynacjach. Dzięki marinom, zacumowanym jachtom malarz próbuje stworzyć „szczególny klimat, emocje, zagrać tonami światła”. Potrafi godzinami przyglądać się zmieniającym refleksom światła, różnym odcieniom błękitu od ciemnego granatu aż do żółci, drobinkom piasku unoszącym się na wodzie i znikającym na horyzoncie statkom. W morzu znajduje ciszę, harmonię, doskonalą symbiozę i spokój, które składają się na niepowtarzalną atmosferę obrazów. Każde kolejne dzieło Kołodziejczyka jest ucztą dla oczu, elektryzuje prostotą, finezją, wspaniałym wyczuciem tematu. Łączy w sobie szlachetność, niezwykły kunszt i prawdziwą maestrię. Każdy element kompozycji jest starannie przemyślany, współgra ze sobą. Artysta stara się, by jego prace budziły wyłącznie pozytywne emocje. Chce, by widz odnalazł w marinach spokój wydobywający się z każdego dzieła.

Obraz przedstawiający jachty cumujące w porcie autorstwa Tomasza Kołodziejczyka

Tomasz Kołodziejczyk, Cicha przystań, akryl/płótno, 100×150.

 

Ujęcia morza w obrazach

W oparciu o jeden temat artysta wykonuje malarskie cykle. W 2010 roku Kołodziejczyk tworzy „Skrzyżowania”, zestawia ze sobą znaki drogowe i wodę. Zniekształcone, realistyczne obrazy mimo przytłumionych chłodnych odcieni szarości, wprowadzają widza w melancholijny nastrój, doskonale oddają zmienny charakter morza.
W przeciwieństwie do innych marynistów, Tomasz Kołodziejczyk najbardziej ceni abstrakcję. Uważa, że tylko w ten sposób jest w stanie tworzyć uczciwe, proste kompozycje, w których najważniejsze są barwy i walory. Malarz łączy ze sobą realizm z wyimaginowanymi miejscami, światem.

Pytany o to kim się czuje, mówi, że uważa się za malarza klasycznego. Przestrzega złotego podziału, dba o idealne proporcje drugoplanowych, rzadko pojawiających się, będących uzupełnieniem płócien postaci i przedmiotów. Morze staje się dla niego pretekstem do ukazania doskonałej kompozycji, równowagi, komentuje rzeczywistość.
Kołodziejczyk należy do grona bezkompromisowych artystów, o czym najlepiej świadczy fakt, że gdy jeden element kompozycji nie pasuje do pozostałych, zmienia go. Najważniejsza jednak jest dla niego autentyczność, szczerość, którą odkrywa w bezkresnych taflach wody.
Może dlatego płótna Kołodziejczyka coraz częściej pojawiają się na zagranicznych wystawach, np. w Austrii. Malarz nie spoczywa na laurach, ciągle szuka nowych wyzwań.

Obraz Tomasza Kołodziejczyka z jachtami w porcie

Tomasz Kołodziejczyk, Przystań, akryl/płótno, 100×120, 2013.

 

Jachty w porcie na obrazie Tomasza Kołodziejczyka

Tomasz Kołodziejczyk, Przystań, akryl/płótno, 100×120, 2014.

 

 

Nagrody i wystawy

W 2014 roku zostaje finalistą wiedeńskiego konkursu Strabag Art Award International. Konkurs staje się dla artysty przepustką do wielkiego świata. Jeszcze w tym samym roku jedzie do Salzburga, po drodze wystawia m.in. w Katowicach, Rzeszowie i Bydgoszczy. Ciężka, nierzadko katorżnicza praca w końcu się opłaca, kolejne ekspozycje, tym razem organizowane w kraju, np. w warszawskiej Galerii Stalowa, potwierdzają status Kołodziejczyka jako dojrzałego artysty. To dla malarza największy komplement.
Tomasz Kołodziejczyk należy do grona artystów, dla którego przekaz płócien jest niemal tak samo ważny co ich treść. Spokojne, czasem o romantycznym charakterze mariny zaskakują realistycznym, perfekcyjnym rysunkiem. Nic dziwnego, że artysta jest jednym z tych malarzy, dla których stale powtarzający się temat stanowi źródło nigdy niekończących się inspiracji. To właśnie dlatego Tomasz Kołodziejczyk ma szansę stać się jednym z najsłynniejszych i najlepszych współczesnych marynistów. Artystą unikatowym i jedynym w swoim rodzaju.

Źródła: Niezła sztuka, oficjalna strona artysty

Prace Tomasza Kołodziejczyka znajdą też Państwo na naszej stronie: https://artoffice.pl/sklep/artysci/tomasz-kolodziejczyk/

 

Zachód słońca nad morzem na obrazie Tomasza Kołodziejczyka

Tomasz Kołodziejczyk, Zachód słońca, akryl/płótno, 90×140, 2020.

 

 

Bałtycka plaża na obrazie Tomasza Kołodziejczyka

Tomasz Kołodziejczyk, Plaża, akryl/płótno, 100×140