Robert Motelski
Drzewa 17 lutego
olej / płótno
73 x 130 cm
Numer katalogowy
M-106-032-OFK-3
Zapytaj o cenę
WYNAJMIJ ZAPYTAJ
Nasz konsultant sprawdzi dostępność i chętnie odpowie na wszystkie pytania
Biogram
Artysta malarz - Robert Motelski
Robert Motelski
Urodzony w 1977 r. w Warszawie. W 1997 r. ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Warszawie. W 2002 r. ukończył z wyróżnieniem Wydział Malarstwa Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie, pod kierunkiem profesor Barbary Szubińskiej. Wcześniej studiował w pracowniach profesorów Antoniego Fałata, Andrzeja Sadowskiego i Ewy Pełki.
Miał trzynaście wystaw indywidualnych i brał udział w ponad sześćdziesięciu zbiorowych.
W 2004 r. otrzymał Stypendium Funduszu Promocji Twórczości z Ministerstwa Kultury i Sztuki.
W 2008 roku otrzymał stypendium ,,Młoda Polska” z Narodowego Centrum Kultury.
Jego prace znajdują się w prywatnych kolekcjach między innymi w Austrii, Anglii, Belgii, Holandii, Szwajcarii, Szwecji i USA. Jego zainteresowania artystyczne skupiają się na studiowaniu pejzażu i na nowatorskim sposobie jego prezentacji.
Wybrane wystawy
Indywidualne:
2019 – Galeria BWA, Kielce
2019 – Galeria Milano, Warszawa
2019 – Galeria BWA, Sanok, Polska
2018 – Galeria Sandhofer, Salzburg, Austria
2017 – Polskie Centrum Kultury, Monachium, Niemcy
2016 – Galeria Sztuki BWA, Legnica, Polska
2015 – Galeria -1 Centrum Olimpijskie, Warszawa
2014 – Galeria Olympia, Kraków
2012 – Galeria Opus, Łódź
2012 – Galeria Wegert and Sadocco, Winkel, Holandia
2010 – Galeria Sandhofer, Innsbruck, Austria
2010 – Galeria Sandhofer, Centrum Kongresowe, Alpbach, Austria
2010 – Galeria Ślad, Ełk
2010 – Galeria TEST, Warszawa
2004 – Galeria ZPAP, Gdansk
Zbiorowe:
2019 – Portrety Natury, Sopocki Dom Aukcyjny, Sopot
2018 – Multi-Kulti, Dom Norymberski, Kraków
2017 – Short Stories/Junge Gegenwartskunst aus Polen, Strzelski Galeire, Stuttgart, Niemcy
2017 – Wystawa Sztuki Współczesnej, Galeria -1 Centrum Olimpijskie, Warszawa
2016 – Art Sessions, Galeria Mostra, Londyn
2015 – Sztuki niepiękne, czyli spadkobiercy Marcela Duchampa, Galeria Olympia, Kraków
2014 – Nie-widoki, Bielska Galeria BWA, Bielsko Biała
2013 – Still Nature, Soho Factory, Warszawa
2013 – Drogi Twórcze, Miejska Galeria Sztuki, Legnica
2012 – The Garden of Life, The Life Gallery, Amsterdam, Holandia
2012 – Telefooncentrale, Galeria Wegert and Sadocco, Alkmaar, Holandia
2012 – XXIV Festiwal Polskiego Malarstwa Współczesnego Obrazowanie,
Zamek Książąt Pomorskich, Szczecin
2012 – Jeden Dzień Nad Morzem, Galeria Sandhofer, Innsbruck, Austria
2012 – SportArtBox, Galeria Milano, Warszawa
2011 – Mixed Emotions, Galeria Olympia, Kraków
2010 – Art Innsbruck, Galeria Sandhofer, Innsbruck, Austria
2009 – 30 x 30, Galeria Milano, Warszawa
2009 – 20 Lat Później, Galeria Olympia, Amsterdam, Holandia
2008 – 20/21 International Art Fair, Vernissage, Royal College of Art, Londyn, Anglia
2006 – Focus, Vernissage, Design Centre, Londyn, Anglia
2006 – Drogi Twórcze, Art. Fabryk Galerie, Wuppertal, Niemcy
2004 – Young Polish Art “Into Europe”, Vernissage, Londyn, Anglia
2004 – Dialogi, BWA, Płock
2003 – Promocje 2002, Miejska Galeria Sztuki, Legnica
2003 – II Międzynarodowy Konkurs Rysunku, Muzeum, Wrocław
2002 – Art & Business – Obraz roku 2001, Pałac Królikarnia, Warszawa
Recenzje: Harmonia natury
Zobacz, zobacz ? Motelski! ? mówię do żony wpatrując się w lustro wody i podziwiając porośnięty szuwarami brzeg mazurskiego jeziora. Nie ma nikogo, dookoła cisza i spokój, schylone słońce powoli gaśnie, tylko myśli i szepty stają się bardziej wyraziste. Wciągam głęboko powietrze – to jest ten zapach, ta chwila, która pozostaje w pamięci.
Czy jest coś w stanie nas zaskoczyć a może nawet zachwycić, widząc współcześnie namalowany pejzaż? Czy w obecnym świecie, wśród cywilizacji tandety, przypadku i powtarzalności, umiemy jeszcze odkrywać emocje wywołane obrazami przedstawiającymi naturę?
Perfekcyjnie skomponowane syntetyczne malarstwo, gdzie światło i kolor decydują o wrażeniu i wprowadzają w nastrój zadumy i kontemplacji. Może to są trzciny, może las i woda? a może jedynie pozorny widok fragmentów krajobrazu, skadrowanego i zrównoważonego barwami i liniami w sposób minimalistyczny, ale nie ubogi. Prace nasycone spokojem i przeniknięte refleksją, pięknem przyrody, wywołane chwilą spojrzenia, często zbliżone do granic abstrakcji, oddające rytm i wartości płynące z natury. Tak właśnie widzę malarstwo Roberta Motelskiego.
Jako odbiorca przyglądający się od kilku lat pracom artysty, doświadczam radości w odnajdywaniu w nich harmonii, będącej nierozłącznym sensem natury. Czuję się lepiej w otoczeniu subtelnie oddziałującym na zmysły, wzmagającym wrażliwość. Płótna pokryte z niezwykłą starannością, w sensie warsztatowym – dojrzałe, a w sensie estetycznym ? piękne; pociągają tym co indywidualne, oryginalne, wymykają się schematom, pozwalają delektować się szczegółami. Obcowanie z pracami Roberta Motelskiego jest ciągłym ich smakowaniem bez zbędnych interpretacji czy odgadywania znaczeń. Emanują spokojem, stwarzają poczucie bliskości – są intuicyjnie znajome i odkrywają zapamiętane podświadomie piękno.
Z wielką przyjemnością dzielę się wrażeniem, że twórczość pana Roberta – z wypracowanym charakterystycznym stylem i formą czerpiącą z przyrody – oddająca jej bogactwo i wysublimowany urok z wyłonionym kolorem i nastrojem, bez wątpienia potwierdza tezę o wciąż kreatywnej mocy natury i sztuki.
Michał Dwurzyński, lipiec 2016
Robert Motelski jest absolwentem Europejskiej Akademii Sztuk.
Ten młody artysta zdobył uznanie pedagogów, kolegów i admiratorów jego twórczości nie tylko dlatego,
że należy do grona najzdolniejszych studentów naszej uczelni.
Robert określił już ramy swoich zainteresowań i priorytetów w artystycznej i studyjnej pracy.
Jego poszukiwania twórcze związane z interpretacją krajobrazu nie przekreślającą tradycji światowego malarstwa. Świadom jego dziedzictwa jest samodzielny i samodzielnie pragnie ukazać nowe aspekty natury. W wypowiedziach malarskich buduje dzieło ascetyczne szukając proporcji światła do cienia. Uzyskuje w ten sposób bogactwo i siłę wyrazu, mimo zawężonej monochromatycznej gamy kolorystycznej.
Obrazy Roberta, wprowadzają widza w nastrój intelektualnej medytacji i stają się bliskimi, cennymi przedmiotami. W zgiełku wolności XXI wieku, na ” Rynku Sztuki ” obrazy Roberta odważnie przypominają,
że brak agresji i wartość profesjonalna są też potrzebne dla równowagi ducha i świata.
prof. Barbara Szubińska
Z dużą satysfakcją śledzę rozwój malarstwa Roberta Motelskiego od poczatku studiów pod moim kierunkiem. Jego konsekwentna droga twórcza, niepoddajaca się kolejnym, krótkotrwałym modom została już zauważona i doceniona. Świadcza o tym liczne wystawy indywidualne i zbiorowe oraz towarzyszace im teksty krytyczne. Obrazy Motelskiego dowodzą głębokiego szacunku dla malarskiej tradycji przy jednoczesnej wierze
w zdolność niespiesznego kreowania własnych wartości artystycznych.
Idea malarstwa wywodzącego się z kontemplacji natury, transformacji indywidualnej i intuicyjnej, prowadzi
do tworzenia uniwersalnej struktury i opowiada o Świecie w opozycji do massmedialnej rzeczywistości.
Jestem przekonana o wysokiej wartości dotychczasowego dorobku malarskiego Roberta Motelskiego.
prof. Ewa Pełka
Robert Motelski to artysta bardzo młody, który niezwykle intensywnie poszukuje własnej drogi artystycznej.
Ostatnie liczne wystawy, gdzie prezentował swoje prace ukazują artystę nie tylko utalentowanego, ale również pracowitego, co owocuje kolejnymi cyklami prac.
Jego obrazy to fragmenty rzeczywistości przetworzone przez artystę w niemal abstrakcyjne kompozycje, gdzie światło i wyselekcjonowany kolor nadają im subtelny geometryczny rytm i wprowadzają nastrój skupienia
i kontemplacji.
Grażyna Ruszczyc
Galeria Test
Obrazy Roberta Motelskiego to szczególne wizje przyrody, wizje przestrzeni, która nas otacza. Opowiadają o istnieniu, przeznaczeniu, przemijaniu. Zależą od pory roku, pory dnia, temperatury powietrza, natężenia światła. Rejestrują wszystko to, co wyjątkowe, niepowtarzalne. Ich realność tworzą fragmenty nieba, pnie i konary drzew, zarośla krzewów, łodygi i kępy traw, szuwary trzcin, kobierce kwiatów, migotliwe powierzchnie jezior i stawów. Młody artysta buduje ją z podstawowych elementów malarskiego warsztatu: koloru i światła.
Zwłaszcza światło spełnia ważną i istotną rolę w konstruowaniu nastroju jego syntetycznych, rytmizowanych pejzaży. To ono sugeruje przestrzeń powietrze, ruch; tworzy odczucia zmienności i migotliwości.
Robert Motelski redukując elementy pejzażu do znaku, wyrazistego symbolu trafnie oddaje istotę złożonej
i delikatnej tkanki natury, jej esencję. Ukazuje nam wartości i poetykę świata, którego na co dzień zazwyczaj nie zauważamy, choć nieustannie doświadczamy. Przekonuje, ze oprócz konfliktów, napięć i przemocy istnieje świat piękny i niezmienny w swym odwiecznym rytmie narodzin i śmierci – świat przyrody, urzekajšcy pełnią spokoju
i równowagi, harmonią i ładem. odwołując się do tradycji polskiego malarstwa koloru i światła artysta stworzył bardzo udaną, impresjonistyczną i emocjonalną interpretację miejsc, w których człowiek znaleźć jeszcze może ukojenie, relaks, również – piękno.
Jerzy Brukwicki
Galeria Krytyków Pokaz
Robert Motelski, dyplomant 2002 prof. Barbary Szubińskiej z Europejskiej Akademii Sztuk, prezentuje
w Galerii ZPAP w Gdańsku zaledwie 11 obrazów.
Proszę sobie wyobrazić, że są to tradycyjne oleje na płótnie i oleje łączone z akrylem. Żadne tam instalacje, żadne obiekty, żadne prowokacje.
Robert Motelski prezentuje solidną malarską fachowość. Zawsze wychodzi od studium natury, czyli nieskończonej różnorodności: Trzciny Wiosenne, Zachód Słońca, Zmierzch Wiosenny, Drzewa… Niektóre obrazy po prostu noszą daty: ” 27 czerwca 15,27″, jak fotografie z elektroniczną datacją. Ale jego obrazy nie
są fotografiami. Z każdego „widoku” odrzuca mniej ważne albo zgoła nieistotne detale. Streszcza, syntetyzuje. Sprowadza do istoty rzeczy. Stara się nie rozpraszać uwagi, a skupiać, jak soczewka promienie słoneczne.
Takie skupienie może wzniecić nawet pożar.
Wygląda na to, że najmłodsza sztuka polska nie kończy się na paru nazwiskach egzaltowanych panienek po przejściach.
Tadeusz Skutnik,
Dziennik Bałtycki 28. 01. 2004 r.
Pochwała prostoty
Skupianie się na naturze w malarstwie nie jest dzisiaj zjawiskiem powszechnym. Wśród polskich
artystów z pokolenia Roberta Motelskiego /1977/ dominującą tematyką stały się zagadnienia społeczne.
Dzisiaj łatwo możemy zetknąć się ze sztuką zaangażowaną i komentującą otaczającą nas rzeczywistość,
a w przypadku młodych artystek ze sztuką podejmującą temat gender. O takiej sztuce donoszą tygodniki
i magazyny społeczno- kulturalne /z górnej półki/ dla kobiet, mówi się w telewizji i dyskutuje w programach radiowych. O takiej sztuce najchętniej wypowiadają się jej krytycy i teoretycy.
Na tle tych zjawisk , zamiejskie pejzaże Roberta Motelskiego oraz jego obrazy z nowego cyklu kwiatowego
są więc wyjątkowe. Zwłaszcza ze względu marginalność podejmowanego przez artystę tematu. Ale nie tylko! Wyjątkowość jest z pewnością zaletą. Robert Motelski ma za sobą solidną malarską edukację. Pięcioletnią naukę w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Warszawie, a po maturze, studia na Wydziale Malarstwa Europejskiej Akademii Sztuki, w pracowniach profesorów: Antoniego Fałata, Andrzeja Sadowskiego i Ewy Pełki. Dyplom, z wyróżnieniem , przygotowywał pod kierunkiem prof. Barbary Szubińskiej.
Robert Motelski świadomie podejmuje klasyczne malarskie tematy. Nie oznacza to wcale, że tematy te są przez malarza traktowane w sposób tradycyjny lub schlebiający dominującej wśród Polaków , konserwatywnej estetyce. Malowane przez artystę pejzaże nie są widokami natury, a kwiaty nie są zamknięte w kompozycji
np. bukietu w wazonie. Malarskie widzenie ogranicza się do fragmentu, a fragment staje się całością. W obrazach takich jak Nokturn czy Stodoła można odnaleć rytmiczne, abstrakcyjne kompozycje, a w obrazach z motywem kwiatów gotowy do powielania wzór. Artysta posługuje się jak najbardziej współczesnym językiem malarskim. Pierwsze wrażenia, jakich doznajemy , oglądając te obrazy to oszczędność, ascetyzm i prostota formy.
Bogactwo języka wynika ze znakomicie opanowanego malarskiego warsztatu, którym artysta posługuje się
z niezwykłym, jak na młody wiek kunsztem. Subtelność koloru, gra światła i cienia wprowadzić mogą odbiorcę
w wyjątkowe stany emocjonalne, Mogą też być początkiem retrospektywnej podróży lub też przypominania sobie pierwotnych doznań płynących z poznawania świata. Trochę tak , jak w Poszukiwaniu straconego czasu Marcela Prousta.
Artysta tytułuje swoje prace w prosty sposób: Brzozy, Dąb, Trzciny, Trzciny i śnieg, Szron, Jezioro,
Zmierzch wiosenny, Lotos, a w cyklu kwiatowym po prostu Żółte kwiaty, Niebieskie kwiaty, Czerwone kwiaty.
Przez nadanie tytułu, przemyślana i zdyscyplinowana wypowiedź malarza staje się zamknięta i całkowita.
Malarstwo Roberta Motelskiego jest bardzo osobistym, wręcz intymnym przekazem. Również jego odbiór jest bardzo indywidualny. Otrzymujemy ukończone, pełne dzieło, lecz niezależnie od indywidualności
i subiektywności naszego odbioru, to co dostajemy to poczucie harmonii, ładu, ciszy i spokoju. Być może pojawia się nowy trend w sztuce. Czy chcemy prostych tematów, czyli czegoś co w nieskomplikowany sposób działa na nasze emocje.
Olimpia Maciejewska,
Galeria Olympia
Moje inspiracje
Interesuje mnie rytm, porządek i spokój zawarty w naturze. Zawsze wychodzę od studium natury.
Przetwarzam fragmenty rzeczywistości, usuwając zbędne elementy, wzmacniając to, co dla mnie istotne.
Uproszczony do prawie abstrakcyjnych, podstawowych form pejzaż, ma oddziaływać płaszczyznami koloru,
o różnych malarskich strukturach. Powstają w ten sposób obrazy na pograniczu abstrakcji i realności.
Redukuję pejzaż do znaków, symboli, żeby pokazać to, co najistotniejsze.
Inspiruje mnie zarówno sztuka współczesna, jak i dawna. Cenię twórczość C.D. Friedricha i Vermeera,
a także Malewicza, Mondriana, a także Colour Field Painting, J. Pollocka; artystów związanych ze sztuką ziemi, jak James Turell, Andy Goldworthy. Duże znaczenie ma dla mnie także sztuka i filozofia Dalekiego Wschodu.
Technika
Maluję na płótnach różnych rozmiarów w zależności od tematów, składających się na cykle trzcin, drzew, kwiatów, liści, starych budynków, horyzontów.
Ważne jest dla mnie, aby odbiorca wiedział co przedstawione jest na obrazie, co nie zawsze jest proste
na pierwszy rzut oka. Dlatego tytułuję swoje prace w zależności do jakiego cyklu należą.
Podaję dokładną datę – dzień, miesiąc, godzinę. Nie jest to czas, kiedy powstawał obraz, ale czas w jakim przedstawiona sytuacja, światło, kolor, kompozycja, mogły zaistnieć.
W pracy nad obrazem łączę różne techniki, przeważnie olej i akryl, ponieważ każda z nich daje odmienne efekty. Łączę lekko ekspresyjnie malowane płaszczyzny, z precyzyjnymi formami.